Pielęgnacja trawnika na wiosnę – jak ożywić swoją murawę po trudnym sezonie zimowym?
Zima to bez wątpienia ciężki czas dla każdego trawnika. Nieważne ile starań włożymy w przygotowania do tego sezonu, zawsze wiosną zaobserwujemy zgniecione i mało atrakcyjnie wyglądające źdźbła. Kluczowym zadaniem każdego domownika jest więc jak najszybsze doprowadzenie murawy do stanu idealnego, zaraz po stopnieniu ostatnich śniegów.
Do tego celu potrzebny jest przede wszystkim czas i masa narzędzi. Możemy być natomiast pewni, że cały włożony wysiłek się opłaci, a my spoglądając latem na ogród będziemy cieszyć się z nienagannej kondycji naszego trawnika. Jak natomiast zrobić to dobrze? O tym opowiemy poniżej.
Krok 1: Zadbaj o równość terenu
Obfite opady śniegu mogą przyczynić się do zapadnięcia gleby w miejscach, w których niegdyś robione były różnego rodzaju dziury pod wykopy. W teorii nie będzie to przeszkadzało w poroście trawnika, jednak zdecydowanie obniży to atrakcyjność ogrodu i będzie uciążliwe w koszeniu. Z tego względu, warto uregulować teren poprzez walcowanie. Do tego celu posłużyć się można specjalnym walcem ręcznym, dostępnym w wielu sklepach z narzędziami ogrodniczymi. Oprócz tego, niezwykle kluczowe jest załatanie dziur, które często pojawiają się w trawniku po zimie.
Krok 2: Wyzbądź się zniszczonych i zalegających źdźbeł
To niewątpliwie jedna z najważniejszych czynności jakie należy zrobić przed pierwszym koszeniem. Różnego rodzaju chwasty, zeszłoroczne liście oraz zniszczona i gnijąca trawa – to czynniki wprowadzające do murawy szereg bakterii, których należy się jak najszybciej wyzbyć z ogrodu. Do tego celu mogą posłużyć po części grabie, a po części bardziej zaawansowany sprzęt. Mowa głównie o wertykulatorze i aeratorze. Zazwyczaj taki wertykulator i aerator do trawy występuje w formie jednego sprzętu, z wymiennymi końcówkami. Zarówno napowietrzanie gleby, jak i wyzbywanie się zgnitych źdźbeł jest niezwykle ważne w kontekście poprawy kondycji murawy.
Krok 3: Odpowiedzialne koszenie
Pamiętajmy, aby nie kosić trawnika z częstotliwością zależną od czasu, a jedynie od wysokości źdźbeł. Ścinanie murawy równo co tydzień może wbrew pozorom bardziej jej zaszkodzić, aniżeli pomóc. Sam porost trawnika jest zależny głównie od pory roku i panujących warunków pogodowych. Warto więc skupić się na obserwacji, w jakim tempie odbywa się ta czynność i na tej podstawie dobierać czas koszenia. Najlepiej, aby źdźbła trawy podcinać w momencie osiągnięcia przez nie wysokości około 8-10 cm. Ścinać powinno się mniej więcej o jedną trzecią tego wymiaru. W ten sposób uda się osiągnąć efekt gęsto rosnącej i w pełni zielonej murawy. Decydując się na krótsze koszenie, trawnik nie zdoła nabrać odpowiedniej barwy i może zacząć usychać.
Oczywiście, istotne jest również samo podlewanie trawnika. W tym celu najlepiej sprawdzą się zraszacze, które w łatwy sposób podleją każdy metr kwadratowy ogrodu, bez utraty zbyt dużej ilości wody. Dbajmy o naszą murawę, a ona z pewnością odwdzięczy się nam atrakcyjnym wyglądem.